czwartek, 23 stycznia 2014

Dzieci i zwierzęta

Ten zastaw słów wywołuje mimowolny uśmiech, bo trudno znaleźć inne podobne zestawienie które byłoby równie szczere, zabawne i urocze w swoich zachowaniach.

Jednak wokół tego tematu istnieje również wiele kontrowersji, pamiętam doskonale jak dostawałam białej gorączki za każdym razem, gdy ktoś dowiadując się, że jestem w ciąży pytał "a co teraz zrobicie z kotem?". Nigdy wcześniej nie myślałam, że ktokolwiek może uznać, że posiadanie dziecka jest wyrokiem dla ukochanego pupila.

No wiec oświadczam wszystkim sceptykom: dziecko idealnie pasuje do psa lub kota. Wystarczy tylko zachować w tym wszystkim umiar i zdrowy rozsądek. Zresztą, według mojej teorii jeśli potrafisz ułożyć zwierzę, prawdopodobnie poradzisz sobie również z dzieckiem, jeśli nie, zastanów się nad swoją decyzją lub doszkalaj w tym zakresie.

W początkowej fazie wychowania bazuje się na znajomości podstaw behawioryzmu, zupełnie jak w wychowaniu zwierząt. Zarówno dzieci jak i zwierzęta potrzebują ograniczeń i dyscypliny, które zawsze mają działać tak samo, ponieważ oczekują od nas rutyny, która daje im poczucie bezpieczeństwa.

Co prawda na razie mogę przedstawić przykłady tylko jednego dziecka i jego relacji ze zwierzętami, jednak podobieństwa między nimi są uderzające:

Hipnotyzuje je oglądanie włączonej pralki

...lub dorosłych w czasie pracy


Wykorzystają każdy moment twojej słabości żeby spróbować wejść ci na głowę, najchętniej wspólnie 


Skorzystają z każdej okazji żeby wejść do pudełka... (jeśli nie dadzą rady jednocześnie, będą to robić na zmianę)


...torby...


...miski...


...lub koszyka.


Lubią spać w tych samych miejscach...


...i potrafią zasnąć w najdziwaczniejszych pozycjach.

Lubią te same zabawy, jak łapanie baniek mydlanych bądź czerwonej, laserowej kropeczki.


Właściwie to bawią się tymi samymi zabawkami.


Potrafią zabić jednym spojrzeniem


I robią wszystko żeby przetrzymywać rodziców jak najdłużej w łóżku 


Pamiętaj, że każdemu zwierzęciu trzeba indywidualnie przedstawić nowego członka rodziny. Każde zwierze ma też inny temperament i na swój sposób będzie reagować, większość jednak uznaje dziecko za ludzkie kocię/szczenię o które zazwyczaj albo się bardzo troszczy, albo będzie go unikać i należy to uszanować. Zazwyczaj od razu możesz rozpoznać czy obecność dziecka stresuje zwierzęta, czy są po prostu ciekawe nowych zapachów.

Kocur Stefan z ogromnym entuzjazmem chciał się zaprzyjaźnić z dzidziolem już na samym początku i do tej pory świetnie się razem bawią za każdym razem gdy się spotykają.


Natomiast Hera z podejrzliwością obwąchiwała nowy obiekt, nigdy dzieci nie lubiła i to się nie zmieniło. Rozumie natomiast, że to nasze ludzkie kocię i jest dla nas ważne. Należy pamiętać, że działa to w dwie strony, dzidziol także wie, że ze zwierzętami należy obchodzić się delikatnie i nie wszystkie lubią zabawy w jego stylu. 


A tu już przykład zapoznawania się Hulka z Nikosiem. Hulk jest Staffordshire bull terrierem, jak nazywają tę rasę Anglicy to prawdziwy "nanny dog" czyli psia niania. Reaguje niepokojem na każdy płacz dziecka i nie odstępuje go na krok pilnując jak potrafi najlepiej. Oczywiście ogromne znaczenie ma tu doskonałe ułożenie psa przez jego właścicieli.


Jeśli podejdzie się do tego właściwie nie tylko zyskuje się opiekuna i kompana zabaw dla dziecka, ale przede wszystkim kształtuje się w młodym człowieku właściwe postawy wobec zwierząt.



Żeby była jasność, ten artykuł NIE MA na celu zachęcenia do przygarnięcia zwierząt. To ważna decyzja, równie ważna jak decyzja o dziecku i musi być bardzo dokładnie i z każdej strony przemyślana. Chcę tylko udowodnić, że posiadanie dziecka to nie powód do wyzbywania się pupila, a to dwie zupełnie inne rzeczy.

Zanim zdecydujesz się przygarnąć zwierzę, pamiętaj, że zamieszkanie w twoim domu będzie dla niego nowością, na którą nałoży się kontakt z wieloma osobnikami ludzkimi, którzy będą się zachowywać w sposób nieznany dla zwierzęcia. Nie każde zwierze przybywając do nowego miejsca równie dobrze będzie tolerować dzieci. Jeśli już naprawdę podejmiesz decyzję o przygarnięciu nowego członka rodziny, a masz małe dzieci najlepiej skonsultuj się wcześniej ze specjalistą. Polecam szczególnie domy tymczasowe w których opiekunowie znają przebywające tam zwierzęta i mogą podpowiedzieć które jak się zachowuje w danej sytuacji i doradzić w wielu esencjalnych kwestiach.

Jeżeli chcecie skorzystać z naszych doświadczeń i porady w kwestii relacji dzieci-zwierzęta możecie do nas napisać na adres kontakt@irock.pl

Niech rock będzie z Wami! \m/

3 komentarze:

  1. Super artykuł, ale niesamowicie trafne spostrzeżenia poparte dowodami czyli świetnymi fotkami. W dzisiejszych czasach ogromne możliwości podzielenia się taką wiedzą z innymi rodzicami i nie tylko, daje internet, który jest nie do przecenienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie czytałam tak ciekawego artykułu,super zdjęcia ! Sama mam dzieci i 4 zwierząt w domu. U nas od małego dzieci i zwierzęta śpią w jednym łóżku,ale staram się żeby nie jadły z jednej miski :) Nie mamy problemów z alergią, dzieci nigdy nie miały pasożytów i generalnie nie chorują. Pozdrawiam serdecznie.

    lek. wet. Iwona Kłucińska-Petschl

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniale zdjęcia i wnioski ;) dziekuje

    OdpowiedzUsuń